Inflacja szaleje, a wraz z nią drożeją także koszty utrzymania. Dlatego też podpowiadamy, jak wyglądają minimalne alimenty na dziecko w 2023 roku. Przeczytaj i dowiedz się więcej!
Alimenty w 2023 r. – ile można dostać na dziecko?
Wysokość alimentów na dziecko ustala się na podstawie kodeksu rodzinnego. Przepisy jasno nie określają jednak tego, jakie najmniejsze alimenty na dziecko można dostać w 2023 r. O jakiej kwocie zatem mowa?
W niektórych sądach przyjmuje się, że decyzją sądu nie przyznaje się alimentów poniżej 500 zł na jedno dziecko miesięcznie. Oczywiście jednak nie można przyjąć tego za absolutny pewnik. Wszystko zależy bowiem od decyzji sądu. A ten przy ustalaniu wysokości alimentów musi kierować także pewnymi wytycznymi.
Jak ustalić wysokość alimentów?
Wychodząc z założenia, że obowiązek alimentacyjny polega na dostarczaniu środków utrzymania – nie sposób nie zauważyć, że obecny wzrost cen odbije się także na portfelach osób płacących alimenty. Prawo nie precyzuje kwot, jakie przysługują nieletniemu na pokrycie kosztów utrzymania uprawnionego. Ich rodzaj i rozmiar jest zawsze uzależniony od indywidualnych potrzeb, splotu okoliczności oraz panujących warunków społeczno-gospodarczych.
W art. 96 kodeksu rodzinego czytamy, że „rodzice obowiązani są troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie – odpowiednio do jego uzdolnień”. Kwoty alimentów na dziecko mogą się zatem od siebie różnic – w zależności od potrzeb fizycznych dziecka (wyżywienia, mieszkania, odzieży, higieny osobistej, leczenia w razie choroby), duchowych oraz tych związanych z edukacją. Do tego dochodzą również koszty związane z rozrywką i wypoczynkiem. Co więcej, podstawowe warunki egzystencji powinny być stosowne do wieku dziecka. Koszty alimentów mogą się zatem znacznie od siebie różnić.
Co jeszcze warto wiedzieć o alimentach na dziecko?
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem rodzice nie mogą uchylić się od obowiązku alimentacyjnego. Utrzymanie dziecka wynika z ich naturalnego obowiązku, dlatego przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewidują też formę wykonania obowiązku alimentacyjnego. Muszą więc oni podzielić z dziećmi dochody uzyskiwane z tytułu pracy, swojego majątku itd.
Co więcej, w przypadkach uzasadnionych obejmują one także wysokość zarobków, które zobowiązany rodzic jest w stanie uzyskać, lecz nie osiąga ich z przyczyn niezasługujących na usprawiedliwienie. Mowa tu więc o pracy dorywczej, pracy w niepełnym wymiarze godzin lub gdy objęty obowiązkiem alimentacyjnym rodzic nie wykonuje dobrze wynagradzanej pracy.
W świetle prawa należy sposób oceny możliwości zarobkowych, której podlegać będzie m.in.:
- Stałe wynagrodzenie – obejmujące zarówno wynagrodzenie zasadnicze, bonusy pracownicze, jak i dodatki.
- Deputaty – czyli świadczenia w naturze stanowiące uzupełnienie podstawowego wynagrodzenia.
- Świadczenia – przypadające pracownikowi z tytułu zatrudnienia. Mowa tu więc o świadczeniach z funduszu socjalnego, wynagrodzenia za projekty wynalazcze itd.
W rzeczywistości jednak uregulowania procesowe sprawiają, że roszczenia alimentacyjne często są zawyżone. W pozwie o alimenty na dziecko można domagać się w zasadzie każdej dowolnej kwoty alimentów. Tym samym powód pozostawia sądowi większe pole manewru. Nie rzadko więc w pozwie o alimenty czy o ich podwyższenie, podaje się lekko przeszacowane liczby, które są nawet o kilkaset złotych wyższe od rzeczywistych kosztów utrzymania dziecka.